Minimalizm w kosmetyczce
Jeszcze kilka lat temu łapczywie sięgałyśmy po nowości kosmetyczne, wypełniając nimi koszyki po brzegi. Dziś coraz częściej decyzje zakupowe podejmujemy świadomie, sprzeciwiając się tym samym negatywnym skutkom konsumpcyjnego stylu życia. Choć wciąż dajemy się ponieść promocjom, kupując za dużo i bez powodu, staramy się mądrze gospodarować kosmetykami. Wspólnie z blogerkami podpowiemy, jak to zrobić, by w naszej sferze beauty zamiast chaosu zapanował minimalizm.
Nasze babcie nie miały dostępu do zbyt wielu produktów do pielęgnacji i makijażu, jednak ich pomysłowość była nieograniczona. Na włosy nakładały maseczkę z jajek, na twarzy kładły plastry ogórka, a wody toaletowej „Pani Walewska” używały oszczędnie i tylko na szczególne okazje. Wszak, pachniała wielkim światem. Malutka fiolka perfum „Być może” musiała wystarczyć na długo. Historia zatoczyła koło. Paradoksalnie dziś, kiedy perfum, kremów i pomadek mamy pod dostatkiem, zaczynamy oszczędzać.
Na wstępnie ustalmy jedną rzecz –produktów przeterminowanych pozbywajcie się od razu, aby was nie uczuliły.
Resztki kosmetyków możemy spożytkować w inny, często zaskakujący sposób. Weźmy taki szampon do włosów. Jeśli zostanie nam odrobina, możemy wyprać w nim zabrudzone pędzle czy gąbeczki. Łagodne kosmetyki nie wpłyną na ich kształt i jakość, zaś wersje zawierające SLS doczyszczą akcesoria ubrudzone nawet ciężkimi podkładami.
Do czyszczenia opakowań na kosmetyki przyda się produkt w płynie – np. olejek milacelarny lub tonik. Wiele zastosowań ma także olejek – możesz użyć go do pielęgnacji włosów, paznokci, a także do mycia gąbek i pędzli.
Płyn do higieny intymnej także sprawdzi się podczas mycia włosów – zwłaszcza w przypadku wrażliwej skóry głowy, skromnej do łupieżu czy świądu.
Kremy do twarzy przyczynią się do poprawy stanu skóry dłoni i stóp. Nierzadko mamy problem z systematycznym dbaniem o te części ciała, zwłaszcza o stopy, więc będą nam wdzięczne za każdą dawkę odżywienia.
Dobrze jest znaleźć wolną przestrzeń na kosmetyki. Jeśli wszystkie są wyeksponowane, jest większa szansa, że po nie sięgniesz.
Nie kupuj niepotrzebnych akcesoriów kosmetycznych, poza tymi podstawowymi. Choć warto zaopatrzyć się w wyciskarkę do tubek – dzięki niej wyciśniesz z zakamarków opakowań resztki produktów.
Dwie blogerki zdradziły nam kilka swoich patentów na to, jak dobrze gospodarować kosmetykami.
Marta Majszyk-Świątek, kosmetog, biolog, autorka bloga http://martamajszyk.pl
1. Stosuj próbki.
Jeśli nie jesteś pewna, czy dany kosmetyk będzie dla Ciebie odpowiedni, wybieraj testery i próbki, zamiast kupować pełnowymiarowe opakowanie.
2. Nie ilość, a jakość.
Warto zastanowić się jak dużo kosmetyków jesteś w stanie zużyć. Z reguły większe opakowanie jest ekonomiczniejsze i bardziej się opłaca, ale czy na pewno jesteś w stanie zużyć 500 ml zamiast 250 ml w czasie, w którym kosmetyk się nie przeterminuje ?
3. Skończ jeden, zacznij drugi.
Pamiętaj, aby nie stosować na raz kilku kremów do twarzy, bo na pewno nie będziesz w stanie zużyć ich w terminie.
4. Szukaj znaku PAO.
To symbol trwałości produktów kosmetycznych. Informuje on o tym, ile czasu możemy stosować dany produkt po otwarciu.
5. Używaj z fantazją.
Preparaty oparte na bazie olejowej takie jak kremy, oliwki czy oleje mogą posłużyć do zaimpregnowania obuwia lub elementów drewnianych w domu. Szamponów bez barwników możesz użyć jako płynów do prania lub preparaty do czyszczenia np. obuwia czy jakiś plastikowych elementów wyposażenia. Pamiętaj, że takich kosmetyków nie używamy na zwierzętach!
6. Dbaj o kosmetyki!
Kosmetyki kolorowe warto co jakiś czas spryskać środkami do dezynfekcji. Pędzle dezynfekuj i myj najczęściej jak tylko się da. Ze względów higienicznych tuszu do rzęs czy jednego zestawu pędzli powinna używac tylko jedna osoba!
Iwona Karaszkiewicz, technik usług kosmetycznych, autorka bloga http://iwonka-bloguje.blogspot.com/
1. Stwórz listę przydatności kosmetyków
Dzięki niej nie dopuścisz do przeterminowania się kosmetyków. Sama posiadam na komputerze listę ze wszystkimi posiadanymi produktami ułożoną według poszczególnych kategorii oraz datami – od najbliższej zużyciu do najdalszej. Dzięki temu wiem, które kosmetyki zużywać w pierwszej kolejności.
2. Kupuj produkty wielofunkcyjne.
Tym sposobem wyeliminujesz kilka innych kategorii kosmetycznych. Popularne stały się oleje, które – odpowiednio dobrane – możesz stosować równocześnie na twarz, ciało i włosy. Wiele osób rezygnuje w ten sposób z dodatkowych kremów, odżywek czy balsamów.
3. Podziel się z przyjaciółką
Zachęcam także do korzystania z pomocy bliskich i znajomych. Wiedząc, że nie będę w stanie wykorzystać danego kosmetyku dzielę się nim ze swoją przyjaciółką. Dzięki temu nie tylko nic się nie marnuje, ale kilkukrotnie odkryła ona w ten sposób nową, kosmetyczną perełkę.
4. Wymyślaj nowe zastosowania.
Nie sugeruj się opisami na opakowaniach. Próbuj, testuj, eksperymentuj. Sama będziesz zaskoczona jak świetnie będą potrafiły wywiązać się z nowej roli. Często lepiej aniżeli z tej pierwotnej.
5. Wykorzystaj resztki.
Od wielu lat nie kupuję preparatów ułatwiających golenie. Pianki czy żele zastąpiłam zwykłą odżywką do włosów, którą posiada każdy z nas. Odżywka zmiękczy włoski, zapewni poślizg i ułatwi ich usunięcie.
Potrzebujesz mocnego utrwalenia fryzury, a Twój lakier nie zapewnia Ci takiego efektu? Może do tego szkoda Ci pieniędzy na specjalnie produkty utrwalające brwi? Połącz przyjemne z pożytecznym. Lakierem do włosów wystarczy spryskać szczoteczkę po starym tuszu i nią przeczesywać niesforne włoski.
6. Przechowuj z głową!
Wszelkiego rodzaju produkty w formie sypkiej lub prasowanej, takie jak pudry czy cienie, przechowuj w ciemnym, suchym miejscu. Nadmierna wilgoć może powodować ich zbrylowanie i grudkowanie przez co stracą swoją formę oraz właściwości.
Korzystając z tuszu do rzęs stosuj się do jednej podstawowej zasady – produkt nabierajmy ruchami okrężnymi . Nie wtłaczaj powietrza do środka opakowania, dzięki czemu maskara dłużej zachowa świeżość.
Mój tekst, który ukazał się na łamach “Magazynu Kosmetyków”.